Pięć miesięcy odkąd żyje z ciągłym bólem, odkąd łzy nie obsychają.... Pięć miesięcy tak krótko a zarazem tak długo bez mojej Zuzieńki. Jeszcze tydzień i Święta, które napawają mnie potwornym bólem, wielką tęsknotą i ogromnym żalem, nie mam pojęcia jak je przeżyję, skoro już teraz jest tak źle. Wszędzie świąteczne nastroje, zawsze czekałam na nie z radością, z niecierpliwością, a teraz nie potrafię się już cieszyć... Pierwsze Święta bez mojej Zuzieńki.... Boże dlaczego....???? Zuzieńko dla Ciebie Kochanie Zapalam dziś miliony najjaśniejszych światełek do samego nieba ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] Mama Zuzi-Anioła
|