Dziękuję Ci za Twoje słowa, oczywiście rycze jak wół, i nici z mojej pracy dzisiaj, ale tak mam od kilku dni i nic nie poradzę... Kiedy czytam to co piszesz, o swoim synku, tak jakbym czytała o sobie, ile razy mówiłam, posprzatajcie, umyjcie, odkurzcie, wpadałam w złość, chciałabym cofnąć czas, chciałabym nigdy nie wysłać tego sms (chociaż to tylko sms).Jest ostatnio w telewizji taka reklama chyba PLUSA, gdzie ojciec dzwoni do syna a ten nie odbiera telefonu, i koniec jest chyba taki "żeby nigdy nie zbrakło Ci czasu na wyrażenie uczuć" (czy cos podobnego)... Tak chciałabym mieć jeszcze troche tylko tego czasu, jeszcze raz przytulić, pocałować... Dzisiaj boje się tylko tego że może jeszcze długo będę musiała czekać żeby to zrobić...
|