Nie mam takich myśli, że nie wolno mi się śmiać... tak samo, jak nie mam myśli, że nie wolno mi płakać. Nie raz śmiałam sie opowiadając o Tomku... bo to był wesoły chłopak i nie raz płaczę kiedy o nim mówię albo myślę.Właściwie to teraz jest jedyny powód z którego płaczę. Nie raz prosiłam Pana Boga, żeby oddawał mi go na jedną minutke w roku, żebym Go mogła zobaczyć i przytulić, a na resztę minut może go znowu zabrać... nic z tego ... są tylko wspomnienia ... L.R.
|