Dziękuję Asiu za piękne słowa ale to tylko słowa. W tym dniu czułam się strasznie samotna.Jak zawsze od 5 lat to ja zaniosłam mojej Doroni kwiaty a w tym roku musiałam też iść na drugi cmentarz do mojej mamy, która zmarła w marcu.Nie jestem mamą, nie jestem córką więc kim ja jestem, dla kogo jestem? W oderwaniu od rzeczywistości pozwalam sobie na bycie z nimi bo tam mnie wiecej niż tu.Potem udaję, że wszystko jest ok ide do pracy i "żyję" normalnie.Ściskam wszystkie mamy, które nie mogę poczuć ciepła swoich dzieci...
|