Och ta głupota.Często zastanawiam się co tłucze się w głowach "życzliwych " wymyślających niestworzone historie o śmierci naszych dzieci.To doszukiwanie się sensacji w bólu ,głośne komentaże tego co trzeba przyjąć w ciszy i rady w stylu "musisz się pogodzić Bóg tak chciał" , "jeszcze będziesz miała dzieci" ,i moja ulubiona :"tam jej lepiej".Ja wolę Boga nie oskarżać o brak litości ,dzieci mam, ale to nie ma wpływu na moje cierpienie i nie uwierzę że ma gdzieś lepiej niż z nami puki się o tym nie przekonam.Notorycznie muszę wysłuchiwać jak to mi Bóg wynagrodził cierpienie bo urodziłam bliżnięta .Bzdura.Raz nie wytrzymałam i zapytałam się takiej miłej osoby czy sama też uważała by to za dobrą wymianę .
|