Re: Nie zrozumie, kto nie przeżyje. | Hits: 276 |
|
AnnaHalinka  
05-03-2013 12:31 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Witam, doskonale wiem co czujesz... w tym momencie przeżywam ten ból po raz trzeci... nie da się jego w żaden sposób wyciszyć.. wiem też doskonale o czym mówisz,że nie możesz patrzeć na kobiety w ciąży.. mam dokładnie tak samo.. dzisiaj w szpitalu czułam jak wręcz wpadam w panikę, gdy stanęła obok mnie pani z brzuszkiem... nie mogę słuchać płaczu i śmiechu dzieci... sąsiedzi mają maluszka, cały czas mam włączony tv,żeby nic nie słyszeć...wiem też o czym piszesz,że przeczuwałaś ,że coś jest,,nie tak''.. miałam tak samo.. poczułam jakąś pustkę i pojechałam od razu do szpitala, gdzie się potwierdziły moje najgorsze myśli...ale to mogą zrozumieć tylko Aniołkowe Mamy.... wysyłam do Ciebie masę ciepła i życzę ukojenia w bólu...
po stratach wiele razy słyszałam,że jeszcze jestem młoda,usłyszałam również,że dobrze,że teraz, że na początku... te słowa wręcz zrujnowały moją psychikę... bo czy ważne jest kiedy tracimy dziecko ?? niestety wiele Aniołkowych Mam spotkało się z takimi pocieszeniami.. ale chyba otoczenie za bardzo samo nie wie jak sobie z tym poradzić i jak z takimi kobietami jak my rozmawiać.. nie zliczę ile dzisiaj razy płakałam, ale to jest mój ból i mój płacz...nie tłamszę tego w sobie.. gdy jest mi źle, gdy zaczyna boleć już nie do zniesienia, mówię o tym mężowi , potrzebuję jego obecności i wsparcia , jak nigdy.. dostaję ją... stwierdziliśmy ,że zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby zostać po raz kolejny rodzicami, tym razem szczęśliwymi...
i nam i Tobie ,życzę w przyszłości płaczu, ale ze szczęścia..
|
|
:: w górę ::
|