Ja pożegnałam moj± Martusię i Maleństwo 15 i 8 lat temu. Mam tu na ziemi 16-letniego syna - powiedz mi, czy ty tez tak drżysz o swoje dzieci tu na ziemi? czy kazda ich choroba, nawet ta najlżejsza jest dla Ciebie Ľródłem stresu? Czy i w Twoich pro¶bach do nieba pojawia się ta sama pro¶ba ci±gle i niezmiennie od lat - żeby mój syn był zdrowy? Czy to tylko ja tak sie stresuję, czy jestem przewrazliwion± matk±? staram sie nie byc nadopiekuńcza, ale każde minimalne spóĽnienie Pawła przyprawia mnie o drżenie serca. Równoczesnie wierzę, że jego siostry czuwaj± nad nim w niebie!! ¦wiatełka dla naszych dzieci (*) i wszystkich aniołków (*) Małgosia