Drogi, duży, dzielny Aniołku, śliczna dziewczynko swojej mamusi i tatusia, światełko dla Ciebie (*)...szkoda,że nie mogę Ci nic więcej dać. żałuję, że nie mogę nic zrobić abyś była tu na ziemi ze swoimi rodzicami, tak jak nie mogę nic zrobić, by nasz Marcelek był tu z nami. Mamo Lenki, są takie dni,np. jak wczoraj- gdy dekorowałam świątecznie grobik Maluszka, że łzy same płyną do oczu- myślę tak jak Ty wtedy i nie umiem się cieszyć, że mój Aniołek jest w lepszym świecie. Rozpłakałam się jak bóbr wkładając świeże kwiatki do wazonu,zapalając znicze, ustawiając wielkanocne dekoracje. . Maluszek ma ładnie na grobie i bolało,że to wszystko co mogę mu dać, a byłby już taki duży, 19. kwietnia miałby już 6 miesięcy- ale by ładnie siedział i nie tylko.. - myślę,że to rozumiem co czujesz. Pozdrawiam Cię serdecznie. Klara M. Mama Marcelka (*+19.10.2006) http://marcelekwichtowski.pamietajmy.com.pl Emilki(*+11 tc)- 14.06.07 Aniołka'08 -- i ziemskiego Cyprianka
|