Najgorszy jest milczący telefon,którego i tak nie mamy siły odebrać,traktowanie nas jakby nic się nie stało.Tylko ktoś kto przeżył podobną tragedię może nas zrozumieć,bo ten ból i rozpacz są nie do ogarnięcia.Mnie ludzie kiedyś mi bardzo bliscy bali się po porostu spotkać na ulicy,a wystarczylby krótki sms "trzymaj się".Do dziś(choć wczoraj właśnie minęły 2 miesiące)się go nie doczekałam.Czy my jesteśmy niewidzialni?
|