Ewo, każdy z nas jest inny, więc nie pozwolę sobie na wymyślanie pewnych teorii. Patrząc na moje reakcje to myslę, że może sobie po prostu nie radzi z odejściem dzieciątka pomimo lat i jedyne co mu pomaga to "zapomnienie" o tym i omijanie wszystkiego co mu o Waszej tragedii przypomina (myśli, uczucia, cokolwiek by to nie było). Faceci z natury gorzej sobie radzą z uczuciami i o tym musicie nasze kobiety pamiętać. Jak to zmienić ? Nie wiem, rozmowa przede wszystkim ale nie zawsze druga strona chce rozmawiać. Poza tym miłość, szczerość i cierpliwość. A jeśli jesteś osobą wierzącą to do tego dołożyłbym modlitwę.
|