sobota, dzien po pogrzebie papieza, godz 22.00, mokotow... stoje na balkonie, pale papierosa... krzyk, wolanie o ratunek, mlody chlopak zdejmuje koszulke, krzyczy, bije innego, jeden z jego kolegow trzyma na reku placzace dziecko... do "akcji" wkracza (chyba) mama tego co pokazuje jaki jest silny... dzwonie po policje, przyjezdza radiowoz, koniec aktu pierwszego, kurtyna
wiedzialem ze tak bedzie
nawolywanie z mediow, ze razem, ze jednosc, ze koniec wasni, ze legia z polonia...
jeden krotki dzien po odejsciu Ojca wszystko jest jak dawniej Polska Dlaczego? Sebastian - tata Laury, Zuzi i Antosia
|