Re: a co z nim? | Hits: 570 |
|
Diana  
06-07-2007 11:51 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Czytam czytam i sama nie wiem troche co napisać .....po stracie Karolinki tylko raz widziałam łzy męża w szpitalu jak się dowiedzieliśmy. Wszystkim się zajął swoją sesją ,egzaminami, pracą, lekarzami, sprawami pogrzebowymi, naszym prawie 3 letnim Szymkiem i mną. Wróciłam do domu był tylko czasami taki nieobecny .....miałam ogromny żal do nego że potrafi siedzieć na necie grać w jakieś gry śmiać się myślałam że jest niedojżały nie obchodzi go śmierć Karolinki że on nic nie wie.....a teraz wiem że jest inaczej też dzięki wam. Cierpliwie mnie znosi , nastroje, humory i wiem że pomimo naszego młodego wieku (zostaliśmy rodzicami Szymonka w wieku 19 lat a mając 22 straciliśy córeczkę Karolinkę:( ) zostaliśmy doświadczeni przez życie okrutnie . NIkt mi teraz nie powie że 22 letni facet nie jest odpowiedzialny za rodzinę. Chciałam w tym miejscu Ci Michał serdecznie podziękować za to że jesteś Kocham cię a tym kobietom które przezywają tą tragedie same powiedzieć żeby nie traciły nadzieji bo NAPEWNO ten ktoś przyjdzie w najmniej spodziewanym momencie waszego życia trzymam za was kciuki i pozdrawiam was a wszystkim tatusiom z tego forum poprostu dziękuję że pozwoliliście mi zrozumieć jak mój mąż przeżywa naszą wspólną tragedie . Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*) Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)
|
|
:: w górę ::
|