My też kupiliśmy pieska w sierpniu-szczeniaka.Teraz po kilku miesiącach mogę powiedzieć ,że to było najlepsze co mogliśmy zrobić.Ten mały kurdupelek wniósł do naszego domu tyle radości i zamieszania.Wszyscy oszaleliśmy na jego punkcie.Na mnie podziałał lepiej niż wizyty u psychologa-bo np.gdy mi żle i mogę mieć ogromną chandrę to wiem,że muszę się zebrać i iść z nim na dwór,gdy siedzimy w domu sami i czasem płaczę to ten mały mądrala po prostu przychodzi na małe głaskanko.A moja córa po powrocie z przedszkola-istne szaleństwo na jego punkcie. Także ciesze się,że go mamy.
|