To cierpienie po stracie jest nie do opisania, właśnie w święta bardziej niż kiedykolwiek brak ukochanego maleństwa dotyka bardziej niż kiedykolwiek, jednak i po świętach ból nie mija. Dlatego też ciężko pocieszać osoby po stracie, bo nie ma słów, które byłyby pocieszeniem. Czytając Twoje słowa uważam, że zrobiłeś wszystko co mogłeś by mieć namiastkę bliskości ze swoim dzieckiem. Ono było i będzie z Wami, choć może nie tak namacalnie jakby się tego chciało. Ta wiara w to wymaga tyle siły, że w samotności sobie nie poradzisz. Życzę Ci więc siły do pokonywania każdego dnia, bliskiej osoby, która będzie Ci wsparciem. Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|