Nie zaglądałam tu dłuższy czas, bardzo długo, to forum pomogło mi po śmierci mojej córeczki Julenki ktora miałaby dzis ponad 2 latka a zabiłą ja pepowina
kiedy dojrzałam do tego ze bedziemy starać sie o rodzenstwo dla Juleńki przestałam tu zaglądać, sama nie wiem czemu, ze strachu ze tu tyle zła, śmieci , łez, bólu, bałam sie ze sciągne na siebie coś złego?nie wiem dlaczego ale wiem ze był to strach sama nie wiem deokładnie przed czym.teraz jestem tu znowu , po bardzo długim czasie po 16 miesiącach chciałm wam powiedzieć że nadal tęsknie niezmiennie i codziennie za moja maleńką córeczką ale też to że widzę jej uśmiech w uśmiechu mojego synka Igorka który skończył pół roku, widze cząskę Julenki, widzę malenkie iskierki w jego oczkach i wiem ze wten sposób ona jest blisko mnie.Oboje kocham bezgranicznie.
chciałam wam dziewczyny powiedzieć ze po smierci dziecka nic juz nie jest takie samo ale jest zawsze nadzieja, mój synek dodaje mi siły, każe pztrzeć w przyszłość i jednocześnie nie pozwala zapomniec o Juleczce, wiemże ona jest obok nas cały czas, toże jej nie ma teraz nie znaczy ze jej nigdy nie było, jest żyje w moim sercu , myślach , dzieki niej choć była tak krótko nauczyłam sie cierplwości, pokory dystansu do pewnych spraw i jetsem lepszą mamą dla jej braciszka, którego naucze pamiętac o niej.
Igorku jesteś moim promyczkiem tu na ziemi.
Juleczko jesteś moja czastką w niebie i wiedz że dzieli nas tylko czas.
joanna mama anielskiej Juleńki 21-22.10.05(*) i Igorka 24.07.07 i małego Bartoszka 07.09.2010
|
Jestem anielską i ziemską mamą
