Gratuluje Ci Kasiu! Nie zazdroszcze Ci strachu jaki musiałaś przejść przez to wszystko, ale myśle, że za chwile nie bedziesz już o tym pamiętać bo Twój Dominik jest z Tobą -siostrzyczka czuwała nad nim. Niech Twój bobas rośnie zdrowo na Twoim mleczku :):):) To dobrze, że po nocy przychodzi dzień i nadchdzą słoneczne dni dla Aniołkowych mam. Oby jak najwiecej takich wiadomości. Beata