Re: A pod mym sercem... | Hits: 130 |
|
Gosia&Lili  
20-10-2015 18:15 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Strasznie się cieszę Twoim podwójnym szczęściem, trzymam kciuki i na pewno będzie dobrze! Ja o śmierci naszej Lilki nie wiem co myśleć.. W 28 tc Lili zaczęła mniej przybierać, mieściła się w normie jednak w dolnej granicy. Mój ginekolog przepisał mi clexane i acard - po tym przybierala bardzo dobrze - ok. pół kilo co 3 tyg. Wszystko było ok. w czerwcu mój lekarz pojechał za granicę na urlop, poszłam na kontrolę do nieznanego mi ginekologa. I potem nadszedł ten okropny piątek, Lili umarła a za 3 dni miałyśmy mieć wizytę u naszego prowadzącego.. Przy porodzie jakas ginekolog powiedziała mi, że to wina pepowiny, bo była owinięta.. jednak koj lekarz w to nie wierzy, on w ogóle nie wierzy że pepowina może być jedyną przyczyną śmierci dziecka.. W każdym razie w tej ciąży od początku biorę acard i clexane bo lekarz podejrzewa u mnie genetyczne zzylne problemy zatorowo zakrzepowe i ponoć takie połączenie leków jest w tym przypadku zbawienne. Tak mówi wiele osób. Boję się, bardzo się boję ale wierze, że w końcu się ułoży.. Musi. w końcu nasze Lilki nad nami czuwają. Cieszę się, że Twoja ciąża jest książkowa i oby tak dalej! Mama Lilianki 37 tc (*)(+) 21.06.2015r. Sary ur. 04.05.2016 (37 tc) Anielki ur. 14.11.2018 (37 tc)
|
|
:: w górę ::
|