Witajcie, 19 września minęły 3 miesiące od śmierci naszej Lili, naszego Słoneczka. Każda "miesięcznica" jest dla nas szczególna, ale ten dzień był jeszcze bardziej wyjątkowy, bo dowiedziałam się, że jestem w ciąży! Szok, radość ale i strach oraz dystans. Dziś byłam na kolejnej wizycie i usłyszałam bicie serduszka tego małego wielkiego CUDU. Jednak nie potrafię się cieszyć tak, jak w ciąży z Lili.. Z tyłu głowy siedzi strach.. A jeszcze do tego dziś cały dzień boli mnie podbrzusze, więc same czarne myśli, no ale staram się nie zwariować i staram się tylko cieszyć, bo przecież mamy powód :) Planowany termin porodu to 26 maja 2016, czyli dzień Mamy :) Kolejna wizyta za 3 tygodnie, dłuuugie 3 tygodnie... Mama Lilianki 37 tc (*)(+) 21.06.2015r. Sary ur. 04.05.2016 (37 tc) Anielki ur. 14.11.2018 (37 tc)
|