Ja po śmierci synka zaszłam w kolejną ciążę 8 miesięcy po porodzie. Mimo wcześniejszych problemów z zajściem ciążę (o Olivierka staraliśmy się dwa lata) tym razem udało się od razu w pierwszym cyklu. W drugiej ciąży czułam się w miarę dobrze, ale wpłynęła na pewno na to szczególna opieka mojej ginekolog, całą ciążę dużo odpoczywałam oraz brałam progesteron na potrzymanie ciąży. Psychicznie było ciężko zwłaszcza do 24 tc gdy przedwcześnie urodziłam Olivierka, ale potem z każdym dniem moja nadzieja na szczęśliwy finał rosła. W 39 tc przez cc przyszła na świat moja ukochana córeczka Sonia, za tydzień skończy 8 miesięcy. Jest zdrową, radosną dziewczynką. A ja czuję się spełniona jako mama, choć w sercu pozostanie na zawsze pustka i tęsknota po zmarłym synku. Wesołych Świąt życzę Wam wszystkim dziewczyny - tym starającym się o kolejną ciążę, tym, które noszą pod sercem maleństwo i tym, które doczekały bycia ziemską mamą. Niech Wam dzieciątko Jezus przyniesie na Nowy Rok dużo błogosławień i spełnionych nadziei. Mama Olivierka ur. 2.12.2011 (24tc) zm. 5.02.2012 i Soni ur. 30.04.2013
|