My o Gabi bez stresu,wspomagania,wręcz na żywioł poszliśmy.Jedynie ja byłam na witaminach(vitaminer + kwas fol.) a mąż na Salfazin'ie. O Jasia i Bliźniaki stoczyliśmy bój-badania,lekarze w 3 klinikach,diagnoza,leczenie,wspominki o in vitro,w końcu odpuszczenie,wyluzowanie i ciąża po ciąży.testy owu,termometr,pełna apteczka w szufladzie. I jak mogę ci coś podpowiedzieć-pełny spontan i witaminy(np.oeparol,kwas fol. czy zwykłe centrum) to połowa sukcesu.Nerwy wam nie potrzebne.A że zbliża się majówka,na kocyk i seks w słoneczku wskazany ;-) ______________________________ 27/04/96 Dominik 26/01/98 Mateusz 09/02/09 Oliwka i Filipek 12tc(*) 25/09/09 Jaś Kazimierz 23tc(*) 21/12/09 Aniołek(*) 17/09/10 Gabrysia 27tc
|