witaj ja urodzilam martwą córeczke w 26 tc bo malutka się owinęła
pępowiną i udusiła się niestety!!!Bardzo to przezyłam i przezywam mimo ,ze minęlo juz 5
miesięcy od tamtego zdarzenia!!!Jednak pragnienie o kolejnej ciązy pojawilo sie mozna rzec
natychmiast po stracie małej!!!Odczekałam swoj czas na regeneracje i teraz mam zamiar począc
działania!!!Ale tak samo jak ty bardzo się boję,żeby wszystko było dobrze, żebym nie
zwariowała gdy juz bedę w ciązy!!!Ale wierzę,że bedzie dobrze,wszystko sie pouklada bo mam
tam w niebie swojego osobistego aniołka,który nade mną i nad całą nasza rodzinką czuwa!!!I
to mi pomaga!!!Mimo,ze mam już 2 ziemskich chlopców to pragnienie o kolejnej dzidzi jest
bardzo silne i nie zamierzam z tego pragnienia zrezygnowac pod żadnym względem bo tak pragne
wypełnic tę pustkę po stracie małej!!!Nie chcę jej zastąpic-nigdy -ona zawsze jest i bedzie
w moim sercu i myślach i zawsze bedzie obecna w naszym zyciu!!Ja tylko chcę móc choc troszkę
zabliźnic te rany po stracie Julci i znowu chcę zostac ziemska mama!!! Pozdrawiam cię i
trzyam kciuki!!!Będzie dobrze!!! Dorcia
|