Cześc, byłam na usg w środę. Jechałam na nie ze ścisniętym gardłem, już, już gotowa, że zostawią mnie w szpitalu na kordocentezę i na transfuzje. Ale miano przepływu znacznie spadło:))) i mam spokój do następnego usg 20 czerwca. Trochę się uspokoiłam. Co odczuła chyba też Jerzasta/y Pusia/o, bo wczoraj wariował/a w brzuszku na całego. Pozdrawiam wszystkie Aniołkowe Mamy, Dorota Nelitka (*)http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec401.htm Milenka (ur. i uratowana 22.08.2007)