Dziękuję Beata za życzliwe słowa, strasznie Ci współczuję. Nie ma nic gorszego niż chore dziecko. Życzę Ci odwagi i siły, bo to Ci teraz najbardziej potrzebne. Spróbuję w Caritasie, będę też próbowała wysyłać swoje prośby do firm. Chociaż wiesz moja znajoma opowiedziała mi coś. Jej koleżanka ma chorą córeczkę, popadli w długi, było im ciężko. Ta moja znajoma wystawiła puszkę z napisem dla chorej Marcysi na barze u swojego brata w knajpie. Może to śmieszne ale Ci ludzie, którzy przychodzili tam na piwko tak się wzruszali, że w ciągu tygodniu puszka była pełna. To było jakiś czas temu i mojej znajomej brat wyjechał z kraju. Szkoda może wystawiłby dla mojego syna taką puszkę. Chociaż nie wiem jak to wygląda w świetle prawa. Pozdrawiam i życzę powodzenia agula
|