Z jednej strony to jest przerażające, że jest nas coraz więcej, a z drugiej coraz bardziej rośnie liczba dzieciaczków, które przeżywają. To bardzo cieszy. Historybka, jeśli coś cię niepokoi to skonsultuj to z lekarzami. Wiem z własnego doświadczenia, ze intuicja matki wie najlepiej. Mój Mati wygląda na okaz zdrowia, nikt by nie powiedział, że tyle przeszedł. Ale w środku nie jest już tak fajnie. Najpierw lekarze nie podejrzewają, że cokolwiek może być nie tak, dopiero szczegółowe badania pokazują. Nie trzeba zamartwiać się na zapas, ale najlepiej sprawdzić to. Pozdrawiam serdecznie i całuję w noski wszystkie dzieciaki! www.swiderki.blox.pl Monika - mama Macia - Żółwiczka 22.02.2007r.
|