Witam! Moja Juleczka ma taka sama wade serca jak twoja Kasia. Dodatkowo po urodzeniu miala niedomkniety przewod Botala, ktory na szczescie z czasem sam sie zrosl. Z serduszkiem nastapila duza poprawa, nasz kardiolog nawet zrezygnowal z lekow. Niestety az do wrzesnia ubieglego roku, kiedy nagle stan Julki nagle sie pogorszyl i znowu wrocilismy do starych lekow. Obecnie Julka jest w dobrej kondycji. Sluch i wzrok ma w porzadku. Rozwija sie dobrze. Jeszcze sama nie siedzi, ale jest coraz silniejsza i niedlugo zacznie. Jest pod stala opieka fizjoterapeuty. Rechabilitacje nalezy zaczac jak najwczesniej. Wiem jak ciezko jest z tym w Polsce. My od pewnego czasu mieszkamy w Wielkiej Brytanii, gdzie nasza mala ma swietna opieke! Tutaj poprostu lekarze i rehabilitanci sie nia interesuja, nie tak jak w Polsce. A tak ogolnie Julka potrafi turlac sie po calym pokoju. Potrafi mowic MAMA i BABA. Ma swoje ulubione zabawki i ulubione piosenki. Jest cudownym dzieckiem! Pisz do mnie na e-mail leszek-mik@o2.pl. Odpowiem na wszystkie twoje pytania. Moge tez przesac kilka zdiec Julki. Zycze wytrwalosci. Pozdrawiam. Leszek