Witam serdecznie! Moj 2,5 letni synek również urodził się bez rączki, która kończy się zaraz za stawem barkowym. Mój Krzyś mi już drugą protezę ale nie chce jej nosić. W szpitalu Pani doktor jest bardzo z tego niezadowolona, powiedziałabym nawet że po prostu obrażona. Gdy jej tłumaczyłam że sztywna proteza będzie utrudniać Krzysiowi poruszanie kikucikiem, którym radzi sobie doskonale, ta umówiła mnie z psychologiem. Rozmowa i tak nic nie dała - psychologa przekonałam ja do swojego stanowiska a Pani doktor jest nadal wściekła że dziecko nie nosi protezy. Fakt może proteza pomaga przy skoliozie ale czy warto wpędzać dziecko w histerię której dostaje na widok protezy czy lepiej żeby rozwijał się psychicznie lepiej niż fizycznie?? Zadaję sobie te pytania i jestem głupia - czuje się winna że mały nie nosi protezy ale nie chcę go zmuszać do czegoś czego nie akeptuje. Ewamoniko prosiłabym Cię bardzo o te przetłumaczone materiały jeśli to nie sprawi Ci problemu. niferek1@tlen.pl
|