Witam Mamy, Mój Synek żył 5 tygodnie - pisałam już kilka dni temu
o moim Syneczku. Dręcz± mnie my¶li jakie było to króciutkie życie: czy taki malutki,
niedojrzały człowieczek ma jakie¶ my¶li? czy czuje obecno¶ć mamy czuwaj±cej przy
inkubatorze? jak bardzo Go bolało?: leżał pod respiratorem, ci±gle cos przy Nim robiono.Nie
daje mi spokoju to że nikt Go nie przytulił: nie mogłam Go wzi±ć w ramiona:-(, że nie zaznał
poczucia bezpieczeństwa, poczucia blisko¶ci. Co prawda dotykałam moje maleństwo przez otwory
w inkubatorze ale to tak...mało, za mało chyba żeby malec odczuł obecno¶ć
matki.. Codziennie byłam u Piotrusia..a mimo to nie dane Mu było poznać mamy, taty,
rodziców którzy Go tak mocno pokochali...
To wła¶nie jest dla mnie najtrudniejsze: że
nie mogli¶my Mu okazać miło¶ci w sposób który Piotru¶ mógłby j± odczuć.... z tym się nie
mogę pogodzić....
Tylko raz, po ¶mierci pocałowałam Go w czółko...
|