dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ARCHIWUM
Nie jesteś zalogowany!       

oto moja historia...Hits: 1644
andzia  
14-07-2009 13:26
[     ]
     
na forum

zaglądam bardzo często, ale dopiero dzisiaj się odważylam do Was dołączyć...
straciłam

dwójke aniołków! straciłam wiare we wszystko...
pierwszy raz był dla mnie ogromnym

szokiem....ze jak, ze dlaczego, ze niby ja? przeciez to niemozliwe! w 10 tyg zaczęłam

krwawic....szybko do lekarza. USG. trwalo wiecznosc. lezalam w szpitalnym lozku czekajac na

najgorsze. patrzalam sie tepo w sufit zastanawaijac sie co ja tutaj robie. byl przy mnie moj

maz, dodawal mi sil. trzymal za reke, czulam jak drzy! zostalam przyjeta na oddzial, tam

pielegniarki moiwly, ze przeciez jest majowka, dlugi weekend... ze tez sobie termin porodu

wybralam... jeszcze nie wiedzialy po co przyszlam! uspokoily sie! rok czasu zajelo mi

dojscie do siebie... do tej pory pamietam szykowanie sali, ten cholerny kubeczek w ktorym

miala znalesc sie moja fasolka...przygotowana do badan cyto...cos tam! zasnelam...
drugi

raz zaszlam w ciąże, okropnie się bałam, ale przecież tym razem sie uda, tym razem wszystko

bedzie dobrze. szczegolnie ze kiedy bylam w 5 tyg ciąży odbył się moj slub. najszczesliwszy

dzien w moim zyciu! trzy tyg pozniej znowu zaczelam krwawic. szybko do lekarza. juz

wiedzialam co mnie czeka! na szczescie serduszko bilo. dostalam leki. przelezalam caly

tydzien w lozku. pozniej walentynki...wierzylam ze bedzie ok! dzien pozniej bylo kontrolne

USg, niestety fasolka zasnela we mnie! zaczal sie koszmar! chcialam jak najszybciej trafic

do szpitala, niestety nikt nie chcial mi zrobic zabiegu, bo byla godzina 15! za pozno... o

19 trafilam do szpitala poza miastem. mily cieply i ze zrozumieniem lekarz...nie staral sie

mnie uspokajac, nie twierdzil ze takie przypadki sie zdarzaja...naprawde mi wspolczul.

zabieg byl trudny, ale ja i tak chcialam zaraz po przebudzeniu jechac do domu. pierwszy raz

zemdlalam po przyjezdzie do domu. pozniej zasnelam. obudzialam sie o 3 w nocy. bol byl

przeokropny. co chwile tracilam swiadomosc! szybko do szpitala... bardzo bolalo! uslyszalam

tylko slowa "nie trzeba bylo robic zabiegu prywatnie..." zabolalo, bo

ja....nigdy... po przebudzeniu uslyszalam placz nowonarodzonego dziecka, w innej sali badali

tetno maluszka...
teraz jest jeszcze gorzej. bol po stracie jest silny...ale lekarze chca

odebrac mi nadzieje, ze kiedykolwiek bede miala zdrowego i silnego maluszka! nie dam sie!!!!

bede walczyla!!! 
mama dwóch cudów

  Temat Autor Data
*  oto moja historia... andzia 14-07-2009 13:26
  Re: oto moja historia... demonnik 14-07-2009 13:44
  Re: oto moja historia... mika2 14-07-2009 13:45
  oto moja historia... andzia 14-07-2009 14:57
  Re: oto moja historia... keyti 14-07-2009 15:12
  Re: oto moja historia... sylwinka 14-07-2009 16:53
  Re: oto moja historia... Zuzaf 14-07-2009 20:17
  Re: oto moja historia... jolek 14-07-2009 22:32
  Re: oto moja historia... Mamona 15-07-2009 11:01
  Re: oto moja historia... agunia 15-07-2009 19:03
  Re: oto moja historia... jola746 15-07-2009 20:27
  Re: oto moja historia... Marlena 15-07-2009 22:30
  Re: oto moja historia... Renata70 16-07-2009 08:09
  Re: oto moja historia... Werka 16-07-2009 08:33
  Kochana, walcz! ciocia Filipka 17-07-2009 21:50
  Re: oto moja historia... basia3008 21-07-2009 16:03
  Re: oto moja historia... andzia 31-07-2009 13:59
  Re: oto moja historia... jolek 31-07-2009 17:04
  co o tym myśleć... andzia 05-08-2009 08:22
  Re: co o tym myśleć... Marta78 05-08-2009 08:54
  Re: co o tym myśleć... DAKOTA 05-08-2009 12:52
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora