Co dalej? | Hits: 260 |
|
ina  
21-02-2009 21:53 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Dziękuję wszystkim za
ciepłe słowa. Byłam zaskoczona ilością wpisów od Was i pierwszy raz poczułam się zrozumiana.
Nie leczy to rany, ale pomaga. JA poczułam się mamą od momentu kiedy dowiedziałam się o
ciąży, ale nikt do tej pory tak mnie nie określił. Co najwyżej mówili, że wszystko przede
mną, że BEDE mamą. A przecież już nią jestem. Uświadomiłam sobie, że własnie to mnie tak
bolało... Jestem mamą i chcę nią być. Teraz jestem w trakcie badań, ktore lekarz zlecił
na wszelki wypadek, aby upewnić się, że wszystko jest ok i przygotować mnie jak najlepiej do
kolejnej ciąży. Jednak na 99% wszystko będzie ok a przyczyną poronienia była grypa i
utrzymująca się wysoka gorączka w 3tc. Trafiłam do bardzo dobrego ginekologa, i choć sporo
płacę za wizyty i badania, będę się go trzymać, żeby nigdy nie powtórzyła się historia z
konowałem z pogotowia. Może jestem nieco upośledzona, może to dziura w psychice, ale
najlepszym lekastwem na mój ból jest przygotowywanie się do przyjęcia maleństwa, więc choć
nie jestem nawet w ciąży fizycznie, chodzę po sklepach, kupiłam kocyk i becik i nawet mam
wózek na oku. To dla mnie jak lek na ranę, choć może to dziwne. I wciąż zastanawiam się, czy
byłby to chłopczyk, czy dziewczynka. Tego nie dowiem się nigdy i zawsze już będę sobie
zadawać to pytanie... ina
|
Ostatnio zmieniony 21-02-2009 22:01 przez ina |
:: w górę ::
|