Żyję obok rodziców Aniołków ale jak z tym żyć? | Hits: 675 |
|
alabork  
26-05-2006 23:03 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Witam
wszystkich Jestem mamą rocznego synka. Dziś dowiedziałam się o śmierci Dzidziusia moich
znajomych, miał na imię tak jak moje dziecko. Czuję się zaszczycona tym że mi
powiedzieli o tym co się stało. Jestem im wdzięczna że uznali mnie za osobę przygotowaną na
tę wiadomość. Jednak ja nie jestem na to gotowa. W pierwszym odruchu chciałam im pomóc,
pocieszać ale to patrząc na nich powinnam się uczyć... Są silni i odważni. A ja patrząc na
zdjęcie ich Kruszynki tylko płaczę. Nie mam pojęcia co im powiedzieć kiedy się
zobaczymy. Nie wiem czy oni chcą cokolwiek ode mnie usłyszeć. Nie wiem czy jakiekolwiek
nawiązanie nie będzie dla nich bolesne, boję się że ja wybuchnę płaczem a to oni będą mnie
uspokajać. Siedzę w domu, pęka mi serce. Mój mały synek jest zdrowy i szczęśliwy. Nie wiem
czy w odczuciu rodziców Aniołków nie jestem ostatnią osobą jaka powinna się odzywać... Z
drugiej strony nie wolno udawac że nic się nie stało. W ich życiu wydarzyło się coś
najważniejszego, nie można udawać że nic się nie stało, prawda??? Powiedzcie co robić?
|
|
:: w górę ::
|