"Lawina jeszcze nie zeszła" - fragmenty artykułu | Hits: 590 |
|
ewamonika1  
03-12-2005 19:33 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
(artykuł nt. pamiętnej lawiny w Tatrach, w styczniu 2003 r.). Czytając go, znalazłam dwa
fragmenty, którymi chciałam się z Wami podzielić:
"...To banalne, ale
prawdziwe. Czas jest lekarstwem - mówi psycholog. Od początku trwała przy osieroconych
rodzicach. Chwytała za ręce, słuchała opowieści... Oni chcieli tylko jej obecności. Zaczęli
mówić o niej: To jest nasz anioł.
(...)
- Ktoś z rodziny opowiedział mi
historię pewnej kobiety, której zmarł syn. Nie mogła przestać płakać. Wreszcie pewnej nocy
syn przyśnił się jej smutny, trzymając w rękach wiadra pełne wody. Obok na zielonej łące
hasały dzieci. Spytała, czemu on nie bawi się z nimi. "Bo noszę twoje łzy" -
odpowiedział. Mój Szymek musi tam być szczęśliwy. Musi być na zielonej łące. Tam jest
pięknie, a tu źle. Ja muszę wytrzymać dla niego - mówi Wiola L. Z Szymkiem nie rozstała się
nigdy. Chodzi w jego kurtce, znalazła nawet jego włos i mleczny ząb. To jej talizmany.
Zbiera wszystko, co ma związek z Szymkiem. Jest w jej snach. Prosi w nich, żeby go odwiozła
do szkoły".
e. --------------- http://www.wady-dloni.org.pl/
|
|
:: w górę ::
|