face="verdana,arial,helvetica,sans-serif">...tak niewiele
face="verdana,arial,helvetica,sans-serif">Urzędowy papier potwierdzający jej śmierć, małe
nacięcie na moim ciele, kilka zdjęć z USG. Ulotne dowody na istnienie.
style="FONT-SIZE: 9.5pt; COLOR: black; FONT-FAMILY: Arial; mso-fareast-font-family: "Times
New Roman"; mso-ansi-language: PL; mso-fareast-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA"> face="verdana,arial,helvetica,sans-serif">Nie maiałam ubranek - jeszcze nie zdazylam zaczac
ich zbierac.
mso-fareast-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA"> face="verdana,arial,helvetica,sans-serif">Ale mam pingwinka na patyku co smiesznie przebiera
nozkami i myjke pingwinka (bo to miala byc coronia-pingwinunia albo synek-pingwinek).
I jeszcze mam zielona zabe. Dostalam by przyniosla mi szczescie. Jak pierwszy raz
zaszlam w ciaze (a odkrylam to po swietach) to posadzilam ja pod choinka i siedziala
tam radosnie przez cale sweita jako znak naszej radosci. A juz w styczniu schowalam
ja gleboko do szafy, bo nie bylo sie z czego cieszyc. A potem zaba czekala na
/>blizniaki, potem juz tylko na Malgorzatke... Czasem mysle, ze powinnam byla ja dac
by ja pochowali razem z moja mala zabka. A kiedy indziej mysle, ze w koncu ta zaba
musi trafic do mojego maluszka, ktory ze mna zostanie. To glupie - zaba ma 40 cm
- tyle co Malgorzatka. Jeszcze glupsze: nie moge patrzec na niektore lalki moich
bratanic. Maja takie wlasnie wielkosci Malgorzatki. I wymachuja nimi radosnie i
wbiegaja z poplatanymi warkoczykami do pokoju i od progu wolaja ciociuniu kochamy
cie! A Malgorzatka nigdy nie pobiegnie... Czasem jak patrze na te moje bratanice
mysle jaka by byla moja coreczka? Jak by sie zmieniala? Czy bylaby do nich podobna?
/>Dziewczynki wiedza ze Malgorzatka byla w brzuszku, ale umarla i jest u aniolkow. Tez
to przezywaja po swojemu. Jak widza niemowlaczka to mlodsza (4 latka) potrafi
powiedziec mamie - patrz, nasza Malgosia by taka byla... A jak zdechla im swinka morska
to najpierw plakaly a potem stwierdzily ze to dobrze, bo Malgorzatka bedzie sie miala
z kim bawic. Tą zabę wyjęłam dopiero po narodzinach synka.
style="FONT-SIZE: 9.5pt; COLOR: black; FONT-FAMILY: Arial; mso-fareast-font-family: "Times
New Roman"; mso-ansi-language: PL; mso-fareast-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA"> face="verdana,arial,helvetica,sans-serif">I ile razy na nią patrzę, myślę o jego
siostrzyczce...
mso-fareast-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA"> face="verdana,arial,helvetica,sans-serif">anka
/>
|