nikt nie wie jak przeżyć
ból smutek ... wszystko jest cierpieniem dla nas rodziców spojrzenia na inne dzieci, zabawki
, ubranka... ja wspierałam się nawzajem z mężem to bardzo pomaga być razem, rozmowy na forum
pozwoliły mi delikatnie oswoić się ze smutkiem ale uplywający czas nie jest lekarstwem
lekarstwem dla mnie są najbliższe mi osoby: mąż, mój KACPEREK pomimo że nie czuje jego
ciepła on jest blisko i Wy ... bez Waszej pomocy nie dało by się żyć choć to teraz namiastka
życia...DLA WSZYSTKICH ANIOŁECHKÓW(*)(*)(*)(*)(*).... Rodzicom życzę siły i siebie
nawzajem marta
dla mojego Kacperka (*) 1.05.2006 - 30 .06 2006
... bo miłość nigdy nie ustaje...
|