Witam, chociaż czytam wasze posty już od jakiegoś czasu piszę po raz pierwszy. U mojej kochanej kruszynki zdiagnozowano najprawdopodobniej zespół Dandy-Walker. I chociaż w internecie przeczytałam już chyba wszystkie możliwe informacje dalej wiem o tym niewiele. Podobno mój dzidziuś na szczęście nie ma wodogłowia, ale reszta pozostaje niewiadomą, lekarze prawie nic nie mówią, a ja boję się pytać-może czasem lepiej nie wiedzieć? Proszę Was kochane mamy o pomoc, o wstawiennictwo do Boga. Wierzę że takie rzeczy są możliwe, że można jeszcze uprosić Boga o uzdrowienie mojego dzieciątka. Nie mam już się do kogo zwrócić, bo jak mam prosić o modlitwę koleżanki ze zdrowymi, ślicznymi dziećmi? one mówią, że rozumieją mój ból, ale jak...? Dlatego proszę Was, wiem, że Wy mnie zrozumiecie. Bardzo proszę o modlitwę, o wiarę, której tak ciężko w sobie znaleźć. Wierzę, że mnie nie opuścicie, że mi pomożecie, że będę miała zdrowego bobaska. Dodam tylko że już jedno dziecko straciłam, przecież Bóg nie może być tak okrutny.... Nie zostawiajcie mnie, bo już nie mam do kogo się zwrócić.
|