Rozumiem Cie doskonale, ze chcialabys juz postawic piekny pomniczek, jak kazda z nas, ale mysle ze dla Twojej coreczki wazniejsze jest ,ze o Niej pamietasz,jestem przekonana ze dla niej piekny pomniczek nie ma zadnego znaczenia i na pewno nie chcialaby zebys klocila sie z jej tatusiem o takie rzeczy. Wiem, ze jestes w takim stanie i Twoje emocje i uczucia sa tak delikatne, ze wszystko co nie jest tak jakbys myslala jest w stanie wyprowadzic z rownowagi,ale czasem nie warto... Sama niestety tez tak mam ze nie potrafei radzic sobie z najmniejszymy konfliktami, nie jestesmy gotowe zeby stawiac jakimkolwiek problemom czola.Ale coz.... musisz jakos zyc, zyc tak aby Twoja coreczka mogla byc dumna ze ma taka wspaniala mame. Trzymaj sie cieplo. ania mama aniolka Olguni (ur.04.02.2009 zm.07.04.2009) i Amelki (16.10.2006)
|