Noszę Piotrusia z letalną wadą. Prawdopodobnie umrze zanim się urodzi. Trudny to czas, bo ani żałoba, ani oczekiwanie, a raczej jedno i drugie. Jedyne co jeszcze mogę to wołać do Boga o jego uzdrowienie, choć to trudne i dopiero po tygodniu od diagnozy zdobyłam się na odwagę. Jeżeli ktoś mógłby mi polecić adekwatną książkę lub kanon modlitwy, bardzo by mi to pomogło. Czasem nie mogę modlić się swoimi słowami. HANUŚ ['] Zosia 23.06.2002. ['] Paweł 27.12.2002. Hanka ur. 26.09.2004. ['] Piotruś ur. 01.10.2009.
|