pisze i kasuje bo nie wiem jak mam zacząć. Ale może tak ze bardzo mocno Ci współczuje ze musiałaś dołączyć do grona anilkowych mam. A co do modlitwy to myślę ze Bóg da Ci ukojenie tylko teraz jest jeszcze trochę za wcześnie bo ból i żal rozrywa serce. Ja może nie czuje tego samego ponieważ mój synek zasnął w moim brzuszku w 37tc. zawierzyłam siebie bogu i wiem ze wszystko co czyni jest po coś. Teraz nie wiem dlaczego tak doświadczył mnie ale ufam mu. Penie nie moje słowa nie przyniosły żadnego pocieszenia ale jakbyś tylko chciała porozmawiać to bardzo chętnie służę pomocą.