Co do tego, że smierć dziecka miesięcznego, rocznego, dziesięcioletniego jest tragedią nikt nie ma wątpliwości. Natomiast 95% społeczeństwa podważa sens żałoby po poronieniu, same wiecie o tym najlepiej. Dlatego jeśli ktoś interesuje sie tematem matek po stracie dziecka przed narodzeniem, to mnie to cieszy, bo może to jakiś mały kamyk do zmiany postrzegania poronienia jako nic nie znaczącej straty.
Ja wszędzie opowiadam o obu stronach internetowych, i w ubiegłym roku było mi bardzo przykro, że Dlaczego wysłało informację prasową słowem nie wspominając o Poronieniu, więc chyba jednak Zorko, nie zawsze. I to nie ja wywołałam temet Poronienia, tylko Ty.
Ja nie uważam, że moja tragedia była większa/mniejsza od tych rodziców, którzy stracili starsze dzieci. Bardzo im współczuję. Ale także im zazdroszczę, że mieli o tyle więcej czasu ze swoim dzieckiem...
Natko, bardzo współczuję
|