Wróciłam do pracy po 2 tyg. od pogrzebu. Po 3 latach zmieniłam pracę na inną(niepedagogiczną), a od 2015 jestem nauczycielem w przedszkolu. Zaraz po pogrzebie potrzebowałam dłuższej przerwy, nie byłam gotowa na powrót. Przez te lata do 2015 oswoiłam ból do tego stopnia, że mogłam zacząć pracę z maluszkami. Początki także nie były najłatwiejsze, bo wśród dzieci znalazł się chłopiec o tym samym imieniu co mój synek. Bardzo bolało mnie gdy musiałam się do niego zwracać po imieniu. Teraz jest troszkę łatwiej, nie porównuję mojego synka z dziećmi..., ale też już nie toczę walki ze sobą. Tęsknię, pamiętam, ale w pracy zatapiam się w działanie i ono mnie pochłania do reszty. Tobie życzę dużo siły. W tym pierwszym okresie daj sobie jak najwięcej czasu na wolne od pracy. Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|