Ja też bardzo się boję kontaktu z dziećmi ale powoli staram się to przełamać. Nawet zaczęłam odwiedzać sąsiadkę, której córka jest z tego samego miesiąca co mój Antoś. Ponadto za kilka dni koleżanka ma urodzić dziecko i to dopiero będzie dla mnie próba. Chciałabym ją odwiedzić zaraz po porodzie ale nie wiem jak zareaguję na ten sam szpital, widok porodówki, oddziału matek z dziećmi i w końcu nie wiem jak się zachowam na widok niemowlaka, nowego, zdrowego życia. Na pewno nie bedzie to łatwe ale sama tego chcę, sama robię sobie "terapię", nawet jeśli zapłacę za to potokiem łez.
Antosiu kochany (*)(*)(*) http://www.korso.pl/informacje/powiat/dobrze-ze-byles-antosiu.html
|