Bardzo mi przykro, że dołączyłaś do nas ;-( tak bardzo nie chcemy tu kolejnych Mam, bo to zawsze oznacza, że odeszło za wcześnie kolejne małe życie...
jeśli chodzi o szpital bielański to jest to placówka bardzo ściśle współpracująca z prof. Dangel, więc nie powiedzą nic co nie będzie zgodne z jej diagnozą...sama profesor mówiła nam o tej współpracy podczas, gdy byliśmy na wizycie kontrolnej z naszym synem w 21 tc...oczywiście to już niewiele znaczy, ale może na przyszłość coś wniesie
ściskam mocno i ślę światełka dla naszych Aniołków...Twój Filipek ma tam w niebie sporo braci i sióstr...na szczęście nie jest sam (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
Ewa
Marta111 napisał(a): > dokładnie mam takie same odczucia, balonoplastyka u naszego Synka była w 32 tyg, gdy już serce było bardzo duże i wada krytyczna, powiedzieli, że wzięli największy cewnik który i tak był za mały. Myślę że ten zabieg w ogóle nic nie pomógł, może gdyby prof. Dangel wcześniej nas skierowała... Teraz mogę tylko "gdybać..." Byłam tydzień w Warszawie, w szpitalu Bielańskim i lekarze mówili mi tam,że mały będzie żył, a moja Pani kardiolog która mnie prowadziła od początku powiedziała że synek jest ciężko chory... Prof. dangel za dużo bierze sobie na głowę... Ale to już nie ważne, życia Mu nic nie przywróci... Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|