Syneczku mój ,mój misiaczku ,pączusiu bączusiu -marzę o chociaż jeszcze jednej minucie spędzonej z Tobą w moich ramionach....Gdy tak Cię trzymałam godzinami podczas pobytu na neonatologii , inne Mamy się pytały-Jak go tak Pani rozpieści to w domu też będzie chciał tylko na ręce.Wtedy im powiedziałam,że po tym co go czeka w rekompensacie mogę go nosić na rękach całe życie .I jak to dobrze,że ich nie słuchałam i gdy tylko mogłam przytulałam i trzymałam choć ręce bolały strasznie..Kocham Cię ogromnie ,ale ty wiesz o tym skarbie ,prawda??