Ja też to przerabiałam nie raz. Teraz już nie opowiadam. Historia o śmierci dziecka paraliżuje. Nie raz słyszałam, że nie ktoś nie idzie na cmentarz z małym dzieckiem bo mój synek, albo inne dzieci go pociągną :(. Żyjemy niby w 21 wieku. A tu takie zabobony, to tak jak powinnam była nie zabierać ze sobą Mikołaja. Nie raz miałam wrażenie, że ludzie się boją, że tym się można zarazić :(. Przykre to.
|