Tak ludzie ludzmi, rodzina rodziną i chyba mnie nic nie zdziwi, definicje a życie to dwa odrębne światy. Mam już taki bagaż doświadczeń, absurdów z różnych dziedzin życia, że nie liczę na to że nagle ktoś zacznie przejmować się kto ja jestem co przeszłam, co czuję czego się boję lub co czuje moje dziecko. Ale nie dołujmy się dobrze że mam męża, Karolę i was tu na forum. Buziaki
|