Witajcie! Moje dzieci odeszły w maju i wrześniu tego roku. Nie było mi dane ich przytulić, ucałować... Tak cichutko i szybko odeszły. I tak zostałam anielską mamą... Kiedy wróciłam ze szpitala ich trzyletni braciszek powiedział mi: mamo, tak bardzo cię kocham! Tak mi to było wtedy potrzebne... A teraz tak ciężko oswoić się z tym wszystkim. Kinia