Ja też obiecałam dla męża że będę się starała być silna,że nie będę już płakać ale to jest silniejsze odemnie.Ja od początku się w sobie zamknęłam, wszyscy starali się omijać temat niby żeby mnie nie ranić,wiem,że w jakiś sposób każdy to przeżył ale wydaję mi się że jest teraz tak,że jak jej nie widzieli to tak jagby nie istniała. Może ból,zal,tęsknota powodują,że się mylę.Coś we mnie umarło i wiem,że mimo upływu czasu już nigdy nie będę taką osobą jak byłam. dla twoich skarbów zapalam światełka niech im świecą najjaśniej jak mogą (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) ana
|