Boli, ale inaczej.. | Hits: 395 |
|
ciocia Filipka  
18-12-2010 23:39 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Już minęły 3 lata i 5 miesięcy od narodzin Filipka.. Choć był z nami (a dokładniej w inkubatorze) tylko 22 dni, nie zapomnieliśmy o naszym Aniołku, chociaż w naszej rodzinie pojawił się Jego brat i 2 kuzynów.. Przecież Filipka nikt nie zastąpi.. Był i nadal jest w naszych sercach.. W naszej pamięci.. Choć minęło tyle czasu, wspomnienia nadal bolą.. Ale inaczej.. W pewnym sensie pogodziliśmy się z Jego odejściem.. Chociaż czy na prawdę można się pogodzić ze śmiercią dziecka? A może poprostu przyzwyczailiśmy się do tego bólu? Nie wiem.. Ale teraz potrafię o Nim mówić i nie płakać.. Chociaż są sytuacje, gdzie to wszystko wraca i boli tak, jak wtedy..
Kolega namalował mi obraz małego chłopczyka Aniołka.. Napisał dedykację "Pamięci Filipka". Nigdy nie widziałam Fifcia, a teraz mam wrażenie, że to On na nas patrzy z tego obrazu.. Może to głupie, ale łatwiej mi żyć z myślą, że Fifi nad nami czuwa, że się nami opiekuje..
Piszę, że po jakimś czasie jest inaczej, może łatwiej i ryczę jak bóbr.. Bo czas nie leczy ran, on tylko przyzwyczaja nas do bólu.
Aniele mój Powiedz czy możesz schować mnie w ramionach? A w skrzydłach swych osuszyć znów moje łzy? Ewelina, ciocia Filipka
|
|
:: w górę ::
|