jestem tu nowa ale musze gdzies sie pozalic bo czuje ze za chwile eksploduje.pare lat temu stracilam swoja dzidzie w 16 t.c przeszlam mega depresje zostawil mnie partner.jedyne co trzymalo mnie przy zyciu to nadzieja na nastepne dziecko.poznalam mojego skarba i co?staramy sie juz 3 lata ja mam duze problemy z zajsciem a ostatnio dowiedzielismy sie ze moj partner jest bezplodny,czuje ze wariuje nie widze sensu zycia.nie moge sie odnalezc w realnym zyciu tak marze o dziecku,to juz 5 lat jak stracilam tamto.jak mam znalezc sens zycia skoro jedynym sensem jest dziecko?czuje sie jak matka ktorej zabrano dziecko ,jak zbity pies
|