jejki, a my trzy lata się staraliśmy i nic, już nawet myśleliśmy o adopcji, a tu ciach i pojawiła się Fasolka. Mąż strasznie liczył na dziewczynkę, miała byc Zuzia i jak w 15 tyg usłyszał że chłopak to przez tydz chodził jak struty a lekarza pytał czy z tyłu nie ma drugiego dziecka :)))
Jak ja bym była na twoim miejscu to za nic bym się nie wcisneła w tę sukienkę, ja w 10 tyg miałam wielki brzuch, jak na 5-6 miesiąc :)) buleczka