Ja poprostu nienawidzę weekendów. Nie mogę patrzeć jak szczęśliwe rodziny idą na spacer, jak dzieci biegają wokół. A ja znowu na cmentarz, żeby zapalić znicz, znowu wyrzuty sumienia, że to wszystko przeze mnie.
NIENAWIDZĘ TEGO ŻYCIA!!!!!!!NIECH TEN KOSZMAR SIĘ WRESZCIE SKOŃCZY, NIECH SIĘ OBUDZĘ, NIECH TO WSZYSTKO BĘDZIE TYLKO ZŁYM SNEM. SIEBIE TEŻ NIENAWIDZĘ, CO ZE MNIE ZA KOBIETA???